Przejdź do głównej zawartości

Simple.Data - rewelacyjna biblioteka .NET ORM bez ORMa!

W tym wpisie pragnę przedstawić krótkie wprowadzenie do genialnej w swojej prostocie biblioteki Simple.Data dla platformy .NET.

Otóż zapewne każdy kto miał styczność z programowaniem, musiał w pewnym momencie skorzystać z bazy danych. Wówczas najczęściej pada wybór na Entity Framework lub (Fluent) nHibernate jako framework ORM. Pociąga to za sobą tworzenie obiektów ( Object ), posiadanie relacyjnej bazy danych ( Relational ), a także stworzenie relacji ( Mapping ). Oczywiście każdy z tych frameworków posiada generator dla obiektów i relacji. Jednakże pomimo tych udogodnień, stworzenie ich wymaga zawsze poświęcenia czasu. Co więcej, jeśli baza nie jest budowana razem z projektem, a opiera się już na istniejącej, wówczas wymaga to jeszcze więcej pracy. Każda z bibliotek jest bardzo wrażliwa na wszelkie niestandardowe rozwiązania lub nieścisłości. Te zaś występują często w istniejących już bazach, które współdzielone są przez kilka aplikacji. Jakakolwiek zmiana w takim przypadku nie wchodzi w rachubę. Odpowiednie skonfigurowanie wszystkiego, aby później nie sprawiało już problemów, jest pracochłonne.

Jeśli nasz projekt korzysta z bazy danych okazjonalnie i/lub nie wymaga niesamowitych skomplikowanych operacji, wówczas wdrożenie Entity Framework lub (Fluent) nHibernate nie jest zbyt opłacalne. Szczególnie, gdy z wielu istniejących tabel, mających wiele relacji, będziemy używać zaledwie kilku. W tym momencie idealnym rozwiązaniem jest Simple.Data !

Simple.Data - ORM bez ORMa

Simple.Data jest lekkim frameworkiem dla .NET, który zapewnia dostęp do bazy w stylu ORM, ale bez obiektów ( Object ), bez wymogu łączenia się do relacyjnej bazy danych ( Relational ) a także bez generowania relacji ( Mapping )! Wszystko dzięki typom dynamicznym w .NET 4!

Simple.Data posiada adaptery do:

  • ADO.NET obsługuje następujące bazy:

  • SQL Server 2005 i nowsze

  • SQL Server Compact Edition 4.0

  • Oracle

  • VistaDB

  • MySQL 4.0 i nowsze

  • SQLite 3.0 i nowsze

  • PostgreSQL

  • SQLAnywhere

  • Informix

  • MongoDB

  • OData

  • Azure

Wymagania i konfiguracja

Dla platformy .NET wymagana jest wersja 4 lub wyższya, zaś jeśli chcemy używać Simple.Data z Mono, musimy posiadać wersję co najmniej 2.1. Aktualna wersja znajduje się na githubie, ale najprościej pobrać ją poprzez NuGeta.

Zawsze do poprawnego działania wymagana jest biblioteka Simple.Data.Core oraz biblioteka Simple.Data dla konkretnego adaptera ( ADO.NET, MongoDB, OData, Azure ). Wybierając adapter ADO.NET należy dołożyć jeszcze bibliotekę Simple.Data dla konkretnej bazy, z jaką będziemy działać.

Jedynie co należy skonfigurować to... connection string. Można trzymać go zarówno w pliku .config , jak i podać jako argument przy otwieraniu połączenia z bazą danych. Oczywiście nie ma ograniczenia do ilości połączeń. Tutaj mała uwaga, Simple.Data nie utrzymuje połączenia, a zatem obiekt zwrócony z Database.Open() można przetrzymywać w singletonie, jeśli jest taka potrzeba. Gdy specyfikacja projektu nie pozwoliłaby na to, nic nie stoi na przeszkodzie, aby samemu zarządzać kiedy następuję połączenie/rozłączenie (szczegóły ).

Jak to działa?

Otóż język .NET 4 wprowadził m.in. dynamiczne typy. Simple.Data wykorzystuje to w sprytny sposób. Korzystając z kilkudziesięciu zdefiniowanych metod i łącząc je z z tym, co chcemy pobrać z bazy, uzyskujemy bardzo prosty i szybki framework. Poniżej kilka przykładów przedstawiających Simple.Data. Dzięki nim łatwiej będzie zrozumieć, jak ta biblioteka świetnie nadaje się do małych i średnich projektów, które nie wymagają zaprzęgania wielkich frameworków ORM.

Prosty przykład

Nadeszła pora, aby pokazać jak to działa w praktyce. Dzięki czemu można uzmysłowić sobie jak szybkim i elastycznym frameworkiem jest Simple.Data. Oto "książkowy" przykład, jak robimy to w standardowy, klasyczny sposób:


public Book FindBookById(int id)
{
    Book book = null;
    using (var connection = new SqlConnection(ConfigurationManager
    .ConnectionStrings["Default"].ConnectionString))
    using (var command =
    new SqlCommand("SELECT [Id],[WriterId],[Name],[Year]"+
    "FROM [Book] where id= @id", connection))
    {
        command.Parameters.Add("@id", SqlDbType.Int).Value = id;
        connection.Open();
        using (var reader = command.ExecuteReader())
        {
            if (reader.Read())
            {
                book = new Book {
                    Id = reader.GetInt32(0), WriterId = reader.GetString(1),
                Name = reader.GetString(2), Year = reader.GetString(3) };
            }
        }
    }
    return book;
}

a teraz to samo, ale z Simple.Data (bez generowania czegokolwiek!):


public Book FindBookById(int id)
{
    return Database.Open().Books.FindAllById(id).FirstOrDefault();
}

czy jeszcze prościej bez żadnych klas:


var book =  Database.Open().FindAllById(2).FirstOrDefault();

Jak to działa na powyższym przykładzie?

  • Database.Open() - w tym miejscu nawiązywane jest połączenie. Metoda Open bez parametru, pobiera domyślny connection string z configu i zwraca łącznik bazy. Co ciekawe Database jest jedynym niedynamicznym obiektem.

  • Books - domyślnie kolejnym elementem jest nazwa tabeli/widoku. Liczba pojedyncza/mnoga nie ma znaczenia. Czy użyjemy Book, czy Books, Simple.Data i tak stworzy poprawny zapytanie. W powyższym przykładzie - Books - spowoduje, iż framework stworzy kilka możliwych wersji (Books, books, book) i spróbuje znaleźć pasującą nazwę w INFORMATION_SCHEMA.TABLES

  • FindAllById - ten wyrażenie to połączenie kilku elementów. Metody: FindAllBy, która oznacza, iż chcemy pobrać rekordy o zadanym, co najmniej jednym warunku. W tym przypadku jest to Id . Oczywiście można dodawać ich więcej np. FindAllByYearAndWriterId("2011", 1) . Warto dodać, że istnieje również alternatywna metoda tworzenia zapytań np. FindAllBy(Year: "2011", WriterId: 1) (dla niektórych bardziej czytelne).

Tak naprawdę to tylko tyle ;) Wygenerowany w taki sposób kod SQL wygląda następująco:


SELECT [dbo].[book].[id], 
       [dbo].[book].[writerid], 
       [dbo].[book].[name], 
       [dbo].[book].[year], 
       [dbo].[book].[description] 
FROM   [dbo].[book] 
WHERE  [dbo].[book].[id] = @p1 

(@p1 (Int32) = 2)

Coś trudniejszego - JOIN

Powyższy przykład był dość prosty, teraz coś ciekawszego: JOIN. Otóż w Simple.Data jest to równie trywialne. Rozpatrzmy jednak dwa przypadki.

  • istnieją odpowiednie klucze obce w tabelach

var db = Database.Open();

var books = db.Books.FindAllByYear("2011")
    .Select(
db.Books.Name,
db.Books.Writer.FirstName);

W tym przypadku pobieramy wszystkie książki (Books) z roku 2011, łącząc przy okazji z autorem książki (Writer). Dodatkowo, dzięki Select, można było wybrać, które kolumny mają być zwrócone. Wszystkie kolumny można wybrać używając metody Star().


SELECT [dbo].[book].[name], 
       [dbo].[writer].[firstname] 
FROM   [dbo].[book] 
       LEFT JOIN [dbo].[writer] 
              ON ( [dbo].[writer].[id] = [dbo].[book].[writerid] ) 
WHERE  [dbo].[book].[year] = @p1 

(@p1 (String) = 2011)

Przypominam - automatyczne połączenie JOIN może powstać, gdy odpowiednio oznaczone są klucze obce w tabelach.

  • brak kluczy obcych

var db = Database.Open();

var books = db.Books.FindAllByYear("2011")
    .Select(
db.Books.Name,
db.Books.Writer.FirstName)
    .LeftJoin(db.Writer).On(db.Writer.Id == db.Books.WriterId);

Ja widać, LeftJoin pozwala na połączenie tabel, które nie mają założonych kluczy obcych. W ten prosty sposób można połączyć dwie tabele po odpowiednich kolumnach.

Wygenerowany kod przedstawia się następująco:


SELECT [dbo].[book].[name], 
       [dbo].[writer].[firstname] 
FROM   [dbo].[book] 
       LEFT JOIN [dbo].[writer] 
              ON ( [dbo].[writer].[id] = [dbo].[book].[writerid] ) 
WHERE  [dbo].[book].[year] = @p1 
@p1 (String) = 2011

Poziom wyższy - stronicowanie

Tera coś ciekawszego, co może przydać się często w przypadku tworzenia małych CRMów. Otóż jak wyglądać będzie pobieranie danych ze stronicowaniem (idealne do grida)? Simple.Data i w tym przypadku zaskakuje, pozytywnie!

Aby nie komplikować kodu załóżmy, że chcemy robić stronicowanie tabeli z książkami (Books). Oczywiście ma pojawiać się również ogólna ilość rekordów i opcja sortowania. Napisanie tego w SQL wymaga trochę klepania. Jak wygląda to w Simple.Data? Trzymajcie się ;)


var db = Database.Open();
Future < int > count;

var books = db.Books.All()
    .OrderByDescending(db.Books.Name)
    .WithTotalCount(out count)
    .Skip(5)
    .Take(2)
    .ToList();

Czyż to nie jest proste? Cóż ten wielce skomplikowany kod robi :) Dla tabeli Book brane są wszystkie rekordy ( All ). Następnie zostają one posortowane ( OrderByDescending ) po nazwie. Stronicowanie załatwiają dwie metody: Skip i Take . Pierwsza przeskakuje o zadaną ilość rekordów, a druga pobiera dokładnie tyle elementów, ile chcemy. Piękne.

Jak wygląda wygenerowany kod SQL?


SELECT Count(*) 
FROM   [dbo].[book]; 

WITH __data 
     AS (SELECT [dbo].[book].[id], 
                [dbo].[book].[writerid], 
                [dbo].[book].[name], 
                [dbo].[book].[year], 
                [dbo].[book].[description], 
                Row_number() 
                  OVER( 
                    ORDER BY [dbo].[book].[name] DESC) AS [_#_] 
         FROM   [dbo].[book]) 
SELECT [id], 
       [writerid], 
       [name], 
       [year], 
       [description] 
FROM   __data 
WHERE  [_#_] BETWEEN 6 AND 7 

Jak dla mnie, jak najbardziej poprawnie i do zaakceptowania. A robi to taki mały kawałeczek kodu!

Simple.Data - szybkość i prostota

Przedstawiłem zaledwie mały wycinek funkcjonalności jakie posiada Simple.Data. Nie pisałem o tak trywialnych rzeczach jak dodawanie, aktualizowanie, usuwanie rekordów. Biblioteka oferuje również wsparcie dla testów jednostkowych, czy nawet wykonywanie procedur (przypominam sobie zabawy z nimi w Fluent nHibernate)! Więcej możliwości znajdziemy w dokumentacji, która nie zawsze jest aktualizowana, po najnowsze zmiany i nowinki polecam gorąco, zajrzeć na blog autora.

Simple.Data jest genialnym, niewielkim i szybkim frameworkiem do małych i średnich projektów. Pomimo prostoty, posiada bogatą funkcjonalność, a ilość obsługiwanych typów baz, zachwyca. Nie ma oczywiście "róży bez ognia". Całkowita dynamiczność wiąże za sobą brak jakiegokolwiek intellisense. Musimy pamiętać każdą z metod i parametrów. Oczywiście prostota frameworku pozwala nieznacznie przełknąć tą niedogodność. Następny problem również zahacza o dynamiczność. Brak klas reprezentujących tabele, powoduje to iż jakakolwiek zmiana w bazie (zmiana nazwy kolumny, usunięcie kolumny) nie spowoduje błędu kompilacji. Dowiemy się jednak dopiero podczas działania aplikacji albo wcale! Dlatego Simple.Data polecam do maksymalnie średnich projektów, by nie złapać się na tego typu niuanse. Co nie zmienia faktu, iż framework ma ogromne zastosowania i gorąco polecam do zapoznania się z nim!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Oni migają tymi kolorami w sposób profesjonalny. Narodziny gamedevu z ducha demosceny w Polsce - Piotr Marecki i Tomasz TDC Cieślewicz, recenzja książki

Tytuł książki jest mocno rozbudowany i zapewne pierwsze spojrzenie na okładkę może odstraszyć potencjalnego klienta, jednakże, warto dać szansę tej pozycji. Zaskoczeń jest kilka, chociaż nie tylko tych pozytywnych. Zatem przejdźmy do krótkiej recenzji "Oni migają tymi kolorami w sposób profesjonalny". TDC - Demoscena, Atari, Mirage i piractwo w Polsce Książka jest zbiorem historii opowiadanych przez Tomasza TDC Cieślewicza. Swoje przygody z IT zaczął w 1988 roku, kiedy to otrzymał Atari 800 XL. Od 1989 roku związany był z Mirage i jako jeden z najmłodszych tworzył gry na rynek polski. Był również współpracownikiem "Bajtka" i członkiem redakcji "Atari Magazynu". Bardzo mocno związany z demosceną Atari, gdzie tworzy do dziś. Zaangażowany w szkolenia i warsztaty z programowania. Obecnie redaktor Atarionline.pl Przyznaję, że wcześniej nie słyszałem o Tomaszu Cieślewiczu, ale po przeczytaniu tej książki śmiało można powiedzieć, że dziś zapewne byłby fre...

Comet - MVU w MAUI bez XAML, czyli próba dogonienia Fluttera

MAUI jest już z nami od kilku miesięcy i jest bardzo mocno promowane przez Microsoft. Jest to niezmiernie ciekawa opcja do pisania aplikacji pod różne systemy i środowiska. O ile jednak w przypadku pisania aplikacji desktopowych czy webowych, taki MAUI jest ciekawostką dla deweloperów .NET, to w przypadku świata mobilnego jest zupełnie inaczej. Rok temu w listopadzie 2021 pisałem o tym jak tworzenie mobilnych aplikacji w .NET jest nie lada wyzwaniem. Oficjalne zakończenie wsparcia dla Xamarin.Forms i przedstawienie alternatywy w postaci MAUI, które w 2021 roku nie doczekało się premiery, powodowało ból głowy mobilnych deweloperów .NET. Mimo, iż w maju 2022 roku MAUI miało oficjalną premierę, to nadal sytuacja nie jest wcale lepsza.  Samo MAUI nie jest jeszcze narzędziem, które można uznać w 100% gotowe na to, aby pójść z nim na produkcję. Wiele jeszcze mniejszych niedoróbek i problemów spędza sen z powiek deweloperów mobilnych w .NET. Mimo, że dostaliśmy wersję finalną, nie jest t...

Drukarka Epson EcoTank – napełniamy tusze, analiza w szczegółach (Epson EcoTank L3110)

Drukarka dostarczona od Epsona do testów jest już u mnie jakiś czas. Jest ona reklamowana jako jedno z najtańszych urządzeń na rynku w kwestiach eksploatacyjnych. We wcześniejszym wpisie ( Tanie, cebulowe drukowanie z Epson EcoTank L3110 ) przedstawiłem kilka suchych faktów odnośnie samej drukarki. Dziś przyszedł czas na trochę praktyki. W pierwszej kolejności zobaczymy jak napełnia się tuszami ów sprzęt i czy nie sprawa to problemów natury technicznej lub "logistycznej". Epson EcoTank - sposób na tanie i dobre drukowanie EcoTank to całkiem ciekawy sposób na drukowanie bez kartridży. Zamiast tego w drukarce znajdziemy 4 przezroczyste pojemniki na tusz (Czarny, Magneta, białY, Cyan). Pojemniki napełniamy tuszem z butelki. W takim przypadku oryginalny tusz kosztuje ok. 27 zł (65 ml), co jest niezmiernie atrakcyjne cenowo. Napełnienie jest szybkie, a co ważne nie upaćkamy się w tuszu, gdyż każda z buteleczek ma blokadę (kuleczka w szyjce) przed wylaniem. Dodatkowo nie przele...

Wojny konsolowe, Blake J. Harris — recenzja książki (SEGA, Nintendo i batalia, która zdefiniowała pokolenie)

Nie ma co tu owijać w bawełnę i nudzić wstępem na siłę. Książka jest świetna i jeśli interesujesz się grami retro lub ogólnie historią przemysłu rozrywkowego, to jest to pozycja wręcz obowiązkowa. Nawet więcej, warto znać omawianą książkę jako szersze spojrzenie na obecną branżę gier, a uwierzcie, że znajdziecie wiele analogii do obecnych poczynań tuz świata growego.  Sega od środka Książka nie jest cieniutką pozycją, a całkiem opasłym tomiskiem  w twardych oprawach. Ma ona prawie 600 stron i dość niewielką czcionkę, więc jest tu sporo do poczytania. Po środku mamy kilkadziesiąt kolorowych zdjęć z tamtych lat, które ogląda się zupełnie inaczej podczas lektury, wiedząc już kim są dane osoby na fotografiach.  Książka opisuje Segę od momentu przejęcia przez  Toma Kalinske  posady CEO Sega of America w roku 1990, a także wcześniejsze perypetie gigantów branży rozrywkowej w latach 80-tych. Początek Wojen konsolowyc h zaczynamy od poznania Toma na wakacjach na Hawajach, gdzie s...

Microsoft nadal nie umie w Open Source

Open Source jest wszędzie wokół nas i zapewne bez tej inicjatywy świat nie byłby taki sam. Nie ma sensu rozpisywać się o zaletach otwartego oprogramowania, bo te są jasne i klarowne. W tym wpisie chciałbym przedstawić jednak punkt widzenia programisty .NET, który przez Microsoft został nieraz już wprowadzony w maliny. Powodem tego jest ciągle chyba brak zrozumienia i większej współpracy Microsoftu w kluczowych dla tego giganta projektach Open Source. Microsoft Open Source'm stoi Microsoft z Open Source miał trochę pod górkę. Steve Ballmer kiedyś powiedział "Linux jest rakiem" w kwestii GNU GPL. Dziś zapewne gigant z Redmond chciałbym o tym zapomnieć, gdyż Microsoft od jakiegoś już czasu jest firmą Open Source.  Pierwszą zmianą na plus było zatrudnienie w 2004 roku Billa Hilfa, lidera działu Open Source w IBM. Jak sam twierdzi, Microsoft zatrudnił go, gdyż firma nie wiedziała czym jest i jak działa idea otwartego oprogramowania. Zaś już od 2006 roku Microsoft był kontrybut...

Programowanie mobilne w .NET - barwna historia i niewiadoma przyszłość

 Aplikacje mobilne pisane w .NET nigdy nie miały łatwo, podobnie jak ich deweloperzy. Jednakże w ostatnich latach Microsoft mocno stara się, aby ekosystem do tworzenia aplikacji w technologii .NET był jak najbardziej przyjazny twórcom (apka mobile jest must have niemalże każdej firmy). Pomimo tego obecnie jesteśmy w technologicznym rozkroku w .NET mobile (uśmiercenie Xamarin.Forms jeszcze przed narodzinami MAUI). Skłoniło mnie to do pewnych refleksji związanych z programowaniem w technologiach Microsoft mobile. Z racji tego, że "klepię" ;)  w .NET już prawie 14 lat to przewinąłem się przez wiele projektów mobilnych (komercyjnych i nie tylko) tworzonych właśnie przy pomocy narzędzi Microsoft. W tym wpisie postaram się przedstawić w miarę zwięzłej formie historię programowania mobilnego w .NET, która jest ze mną niemalże od zawsze.  Windows Mobile i .NET Compact Framework Moja przygoda z technologiami mobilnym od Microsoftu zaczęła się właśnie od .NET Compact Framework. Jeg...

222 polskie gry, które warto znać - Marcin Kosman, recenzja książki

Marcin Kosman dał się poznać jako autor ciekawej pozycji o polskim game devie: " Nie tylko Wiedźmin. Historia polskich gier komputerowych ". Po pięciu latach wraca z nową książką, również związaną z polską branżą grową, ale w zupełnie innej formie. 222 polskie gry "222 polskie gry, które warto znać" to wyjątkowa książka. Co więcej, to nie jest książka jako taka, a bliżej jej do albumu. W języku angielskim funkcjonują one jako tzw. "Coffee table books", czyli książki/albumy bardziej do oglądania, niż do czytania. Tak jest właśnie z omawianą pozycją. W twardych okładach, w formacie B5 i na pięknym, kredowym papierze, znalazło się 222 polskich gier z lat 1983-2019. Każda strona to duża grafika, z kilkoma zdaniami o grze od autora książki, a czasem również dodatkowy, akapitem od osób tworzących dany kawałek softu. Wybór gier jest na tyle szeroki, że można śmiało powiedzieć, iż wybrano faktycznie najbardziej znaczące i rozpoznawalne tytuły. Jako, ...

Licznik Blogowy 5.0 - archiwizacja bloga

 Licznik blogowy dla blogerów portalu dobreprogramy.pl to mały niezbędnik każdego autora kontentu. Przez ostatnie 7 lat (styczeń 2014, ostatnia aktualizacja maj 2021) licznik dostawał nowe ficzery i uzyskiwał kompatybilność z kolejnymi odsłonami portalu. Najnowsza wersja 5.0 wnosi kolejny duży ficzer - archiwizacja bloga. Stwórz pełne archiwum swojego bloga Pomysł na stworzenie archiwum nie jest nowy. Niemalże równo 4 lata temu zrobiłem apkę, która tworzył archiwum bloga na naszym dysku: tekst + zdjęcia (DobryBackupBloga — aplikacja do szybkiej archiwizacji wpisów blogowych). Lata leciały, a apka przestała działać z nową odsłoną dobrychprogramów. Temat został zapomniany, aż wojtekadams odgrzebał temat DobregoBackupuBloga. Sam pomysł nadal jest ciekawy, ale forma - pliki exe do pobrania z obcego źródła już nie. Z tego też powodu możliwość stworzenia archiwum bloga przeniosłem na wtyczkę Licznik Blogowy. Tak oto powstała wersja 5.0. Licznik Blogowy 5.0 - archiwizacja Wtyczka w wersji...

Visage - gra horror, na którą nie byliśmy gotowi i jak z tymi straszakami do tej pory bywało (recenzja PS4)

W ostatnich latach gry, które faktycznie przerażały klimatem, a nie tylko tanimi jump scare'ami, było jak na lekarstwo. Bardzo łatwo wzdrygnąć się, gdy nagle w ciszy jakiś wysoki dźwięk zaskoczy niespodziewającego się gracza. Czy takie gry, które "straszą" jedynie głośnym, nagłym "łomotem" można nazwać prawdziwymi interaktywnymi horrorami? Nie sądzę. Takie tanie sztuczki spowodowane są najczęściej brakiem klimatu i pomysłu na rozgrywkę. Co więcej, od dawna wiadomo, że najlepiej straszy to, co nieznane, niedopowiedziane. Jump scare w grach to nic innego, jak chwilowe zaskoczenie gracza, do którego ten szybko się przyzwyczaja. Po pewnym czasie zaczyna się go nawet ignorować, a po dłuższej chwili staje się irytujący i sprawia, że do rozgrywki wkrada się nuda i monotonia. Jak to z tymi horrorami bywa? W ostatnich latach najbardziej zawiodłem się na dylogii Layers of Fear. Klimat szybko siadał, a rozgrywka stawała się powtarzalna i dość przewidywalna. Ogólnie gry teg...

Migracja danych z Endomondo do Garmin Connect (ale nie tylko)

Komunikat o zakończeniu istnienia Endomondo zapewne zaskoczył wielu z nas ( oficjalne info ). Z końcem tego roku portal przestanie istnieć. Kiedyś synonim nowoczesności i gadżeciarstwa, a obecnie schowany głęboko w cieniu innych portali związanych bezpośrednio z urządzeniami do pomiaru naszej aktywności. Zapewne to właśnie one, i dedykowane portale pod nie, przyczyniły się do tego, że Endomondo stało się reliktem przeszłości, ale nie o tym dziś mowa...  W tym krótkim wpisie chciałbym przedstawić jak w prosty sposób przenieść dane z Endomondo do Garmin Connect. Oczywiście sam wpis będzie na tyle uniwersalny, że zapewne pozwoli Wam na podobną migrację również do innych popularnych portali ze śledzeniem aktywności. W tym poradniki opiszę jak przenieść treningi z Endomondo do innego portalu, ale z możliwością wyboru. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby w ten sposób przenieść wszystko lub tylko wybrane dane. W moim wypadku będzie to przenoszenie treningów tylko z lat 2012-2015, a w Waszym...