Przejdź do głównej zawartości

DLC - przyszłość oprogramowania?

Czym jest DLC, każdy powinien wiedzieć. DLC, czyli Downloadable content, jest dodatkową zawartością (do gier) jaką możemy pobrać za pośrednictwem sieci.

Coraz szybszy internet spowodował, że wielu producentów po wydaniu gry, tworzą DLC, które można za pośrednictwem sieci pobrać i cieszyć się dłużej, zakupionym tytułem.

Wszystko wydawałoby się, że jest ok, gdyby nie to, że gdzie w grę wchodzą pieniądze, każdy che zarobić w jak najprostszy sposób.

Warto zaznaczyć, iż część udostępnionych DLC jest na wysokim poziomie (np. The Lost and Damned do GTA4, Undead Nightmare Pack do Red Dead Redemption, Vietnam do Battlefield Bad Company 2 itp.), lub takie które są darmowe i nie ma sensu narzekać na ich jakość (DLC do Portal 2, Wiedźmina 2 itp.). Oczywiście porządne DLC, nie są w tym przypadku zbyt interesujące na potrzeby tego wpisu :)

DLC do gier - psucie rynku?

Sama pomysł DLC nie jest zły. Niestety część producentów, wypacza ideę dodatków pobieranych poprzez sieć.

Moim skromnym zdaniem, prym wiedzie tutaj Capcom, który "udostępnił" tryb Versus do Resident Evil 5 (tryb multiplayer dla maksymalnie czterech graczy). Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, iż ten tryb gry... już jest w grze, tylko nieaktywny. Można go aktywować, poprzez ściągnięcie DLC, które waży poniżej 2MB. Cena? 5$ (400 MS Points)!

desk

Widząc, iż taki chwyt poniżej pasa jest opłacalny, niektórzy postanowili pójść jeszcze dalej. Oto EA wydaje 3 DLC do Dead Space 2 (zawierające broń, ciuszki itp. czyli nic szczególnego i nic nadzwyczajnego, ot kolejny zapychacz, umożliwiający łatwy zarobek). Wszystko wydaje się ok. Ale zobaczcie na rozmiary tych dodatków! 3x108KB! Okazało się, że są one dostępne w każdym zakupionym egzemplarzu gry. Odblokować je można za darmo poprzez save do gry, ważący 3KB! Kolejna gra, która została okrojona z jakiś małych dodatków, które są dostępne na dysku graczy. Cena? 400 MS Points za każdy dodatek, czyli 5$x3 = 15$ za coś co już mamy na dysku!

desk

Kolejny przykład to, sławna już na cały świat, zbroja dla konia do gry Elder Scrolls IV: Oblivion! Za przywilej kupna zbroi dla naszego rumaka należało zapłacić 2.5$ (200 MS Points). To już nawet nie jest funkcjonalne jak poprzedni dodatek do Resident Evil 5. Ewidentny przykład na chorą pogoń za sprzedażą wszystkiego czego się da. Ktoś kto wymyślił te DLC musiał być lekko wczorajszy. Chociaż ciekawi mnie, ile osób kupiło ową zbroje dla konia? :P

Sposób w jak można jeszcze zarobić na DLC, mieliśmy podczas premiery Assassin's Creed II. Okazało się, iż tuż przed premierą wycięto część gry. Nie był to jednak jakiś miecz, zbroja, czy kostium. Z gry wyciągnięto dwie misje! Owe misje dodano później jako płatne DLC :) Dobrze, że nie usunęli całej gry i nie zostawili tylko pierwszego questu, po którym pojawiłby się monit o zapłacenie :)

Ostatni przykład to DLC dla leniwych. Masz grę, ale nie chcesz jej przechodzić, jednakże chciałbyś mieć dostęp do wszystkich przedmiotów, znajdziek, dodatków itd.? Proszę bardzo, na pomoc przychodzą DLC (chociaż, już z założenia nie są to typowe DLC), które odblokowują to wszystko bez grania :) Za darmo? O nie :) W Skate 2 paczka ta nazywa się Time Is Money Pack i kosztuje 5$ (400 MS Points), zaś podobną funkcję ma Transformers Unlockables do Tranformers: The Game za 6.25$ (500 MS Points). Kiedyś były kody odblokowujące dodatki w grze, teraz należy kupić DLC, aby mieć to samo.

Podsumowując, zauważyć można, iż producenci są coraz bardziej kreatywni w tworzeniu DLC. Nie są to już tylko ciuszki, lecz całe dodatkowe poziomy. Nikt by nie miał pretensji, gdyby część twórców nie wycinała kawałka gry, a potem go sprzedawała. Kiedyś śmiano się z The Sims, które oferowało dodatki (np. Zwierzęta, Nocne życie, Studia, Randki...), jednakże owe dodatki do tej gry były całkiem bogate i rozwijały ideę gry w różnym kierunku.

Nowe DLC mogą świadczyć o tym, iż niedługo wszystkie gry (nie tylko MMO!) staną się "darmowe", lecz będą posiadać mikropłatności. I tak oto pobierając "darmową" grę do singla, okaże się, iż musimy wydać 5$ na 3 pierwsze misje, po 3$ na każda z broni (bo na początku "za darmo" otrzymujemy tylko nóż). Po zakupie broni, okaże się, iż nie ma do niej amunicji, którą... również należy kupić... czy to wydaje się, aż tak nierealne? Zobaczymy.

Jest jeszcze jedna mroczna strona DLC. Powoli w grach MMO, płatne dodatki sprawiają, iż osoby mogą posiadać lepsze zbroje, miecze itp., przez co są oni na uprzywilejowanej pozycji, w porównaniu do innych graczy.

Na koniec rozważania odnośnie DLC do gier, krótki filmik co to by było, gdyby stare, klasyczne gry miały DLC :D

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=8XEblnhBKLU]

DLC do programów - daleka przyszłość?

Idea DLC w świecie gier przyjęła się bardzo dobrze. Nie tylko producenci "produkują" na masową skalę DLC, ale także gracze z chęcią kupują owe dodatki.

Czy twórcy aplikacji, także zechcą wyciągnąć łapy po pieniądze użytkowników ich programów?

Kiedy będziemy musieli zapłacić za dodatkowe skórki do Visual Studio? Czy dodatkowy zestaw ikonek do Adobe Readera to daleka przyszłość? Może niedługo zestaw dodatkowych filtrów do Photoshopa będzie kosztował więcej niż sama aplikacja. A bez DLC do Picasy będziemy ograniczeni do 100 zdjęć?

W dobie pakietów biurowych offline, być może Microsoft zaproponuje desktopowego Office bez opłat, lecz z mikropłatnościami. Co nie było by takie złe, szczególnie mając na uwadze, iż większość osób nie wykorzystuje całego potencjału pakietu. W przyszłości ściągniemy instalkę za darmo i skonfigurujemy, za które funkcjonalności zechcemy zapłacić? Nie wydaje się to wcale, aż tak nierealne i oderwane od rzeczywistości.

desk

  • Dziękuję i Pozdrawiam*

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Oni migają tymi kolorami w sposób profesjonalny. Narodziny gamedevu z ducha demosceny w Polsce - Piotr Marecki i Tomasz TDC Cieślewicz, recenzja książki

Tytuł książki jest mocno rozbudowany i zapewne pierwsze spojrzenie na okładkę może odstraszyć potencjalnego klienta, jednakże, warto dać szansę tej pozycji. Zaskoczeń jest kilka, chociaż nie tylko tych pozytywnych. Zatem przejdźmy do krótkiej recenzji "Oni migają tymi kolorami w sposób profesjonalny". TDC - Demoscena, Atari, Mirage i piractwo w Polsce Książka jest zbiorem historii opowiadanych przez Tomasza TDC Cieślewicza. Swoje przygody z IT zaczął w 1988 roku, kiedy to otrzymał Atari 800 XL. Od 1989 roku związany był z Mirage i jako jeden z najmłodszych tworzył gry na rynek polski. Był również współpracownikiem "Bajtka" i członkiem redakcji "Atari Magazynu". Bardzo mocno związany z demosceną Atari, gdzie tworzy do dziś. Zaangażowany w szkolenia i warsztaty z programowania. Obecnie redaktor Atarionline.pl Przyznaję, że wcześniej nie słyszałem o Tomaszu Cieślewiczu, ale po przeczytaniu tej książki śmiało można powiedzieć, że dziś zapewne byłby fre

Comet - MVU w MAUI bez XAML, czyli próba dogonienia Fluttera

MAUI jest już z nami od kilku miesięcy i jest bardzo mocno promowane przez Microsoft. Jest to niezmiernie ciekawa opcja do pisania aplikacji pod różne systemy i środowiska. O ile jednak w przypadku pisania aplikacji desktopowych czy webowych, taki MAUI jest ciekawostką dla deweloperów .NET, to w przypadku świata mobilnego jest zupełnie inaczej. Rok temu w listopadzie 2021 pisałem o tym jak tworzenie mobilnych aplikacji w .NET jest nie lada wyzwaniem. Oficjalne zakończenie wsparcia dla Xamarin.Forms i przedstawienie alternatywy w postaci MAUI, które w 2021 roku nie doczekało się premiery, powodowało ból głowy mobilnych deweloperów .NET. Mimo, iż w maju 2022 roku MAUI miało oficjalną premierę, to nadal sytuacja nie jest wcale lepsza.  Samo MAUI nie jest jeszcze narzędziem, które można uznać w 100% gotowe na to, aby pójść z nim na produkcję. Wiele jeszcze mniejszych niedoróbek i problemów spędza sen z powiek deweloperów mobilnych w .NET. Mimo, że dostaliśmy wersję finalną, nie jest to we

Drukarka Epson EcoTank – napełniamy tusze, analiza w szczegółach (Epson EcoTank L3110)

Drukarka dostarczona od Epsona do testów jest już u mnie jakiś czas. Jest ona reklamowana jako jedno z najtańszych urządzeń na rynku w kwestiach eksploatacyjnych. We wcześniejszym wpisie ( Tanie, cebulowe drukowanie z Epson EcoTank L3110 ) przedstawiłem kilka suchych faktów odnośnie samej drukarki. Dziś przyszedł czas na trochę praktyki. W pierwszej kolejności zobaczymy jak napełnia się tuszami ów sprzęt i czy nie sprawa to problemów natury technicznej lub "logistycznej". Epson EcoTank - sposób na tanie i dobre drukowanie EcoTank to całkiem ciekawy sposób na drukowanie bez kartridży. Zamiast tego w drukarce znajdziemy 4 przezroczyste pojemniki na tusz (Czarny, Magneta, białY, Cyan). Pojemniki napełniamy tuszem z butelki. W takim przypadku oryginalny tusz kosztuje ok. 27 zł (65 ml), co jest niezmiernie atrakcyjne cenowo. Napełnienie jest szybkie, a co ważne nie upaćkamy się w tuszu, gdyż każda z buteleczek ma blokadę (kuleczka w szyjce) przed wylaniem. Dodatkowo nie przele

Wojny konsolowe, Blake J. Harris — recenzja książki (SEGA, Nintendo i batalia, która zdefiniowała pokolenie)

Nie ma co tu owijać w bawełnę i nudzić wstępem na siłę. Książka jest świetna i jeśli interesujesz się grami retro lub ogólnie historią przemysłu rozrywkowego, to jest to pozycja wręcz obowiązkowa. Nawet więcej, warto znać omawianą książkę jako szersze spojrzenie na obecną branżę gier, a uwierzcie, że znajdziecie wiele analogii do obecnych poczynań tuz świata growego.  Sega od środka Książka nie jest cieniutką pozycją, a całkiem opasłym tomiskiem  w twardych oprawach. Ma ona prawie 600 stron i dość niewielką czcionkę, więc jest tu sporo do poczytania. Po środku mamy kilkadziesiąt kolorowych zdjęć z tamtych lat, które ogląda się zupełnie inaczej podczas lektury, wiedząc już kim są dane osoby na fotografiach.  Książka opisuje Segę od momentu przejęcia przez  Toma Kalinske  posady CEO Sega of America w roku 1990, a także wcześniejsze perypetie gigantów branży rozrywkowej w latach 80-tych. Początek Wojen konsolowyc h zaczynamy od poznania Toma na wakacjach na Hawajach, gdzie s

222 polskie gry, które warto znać - Marcin Kosman, recenzja książki

Marcin Kosman dał się poznać jako autor ciekawej pozycji o polskim game devie: " Nie tylko Wiedźmin. Historia polskich gier komputerowych ". Po pięciu latach wraca z nową książką, również związaną z polską branżą grową, ale w zupełnie innej formie. 222 polskie gry "222 polskie gry, które warto znać" to wyjątkowa książka. Co więcej, to nie jest książka jako taka, a bliżej jej do albumu. W języku angielskim funkcjonują one jako tzw. "Coffee table books", czyli książki/albumy bardziej do oglądania, niż do czytania. Tak jest właśnie z omawianą pozycją. W twardych okładach, w formacie B5 i na pięknym, kredowym papierze, znalazło się 222 polskich gier z lat 1983-2019. Każda strona to duża grafika, z kilkoma zdaniami o grze od autora książki, a czasem również dodatkowy, akapitem od osób tworzących dany kawałek softu. Wybór gier jest na tyle szeroki, że można śmiało powiedzieć, iż wybrano faktycznie najbardziej znaczące i rozpoznawalne tytuły. Jako,

Windows Phone — pierwsze uruchomienie, wstępna konfiguracja oraz garść porad

Dostałeś urządzenie z Windows Phone pod choinkę, ale nie miałeś nigdy styczności z systemem mobilnym od Microsoftu? Chcesz dowiedzieć się jak skonfigurować smartfon, co warto zainstalować oraz przeczytać garść porad? Jeśli odpowiedziałeś choć raz "TAK", to ten wpis jest właśnie dla Ciebie :) Zapraszam :) Każdy z nas po pierwszym uruchomieniu telefonu zastanawia się jak szybko i optymalnie skonfigurować urządzenie. Dodatkowo dochodzi aktualizacja najważniejszych składników systemu oraz instalacja niezbędnych aplikacji. W tym poradniku przedstawię jak poprawnie przejść przez te zagadnienia i jak szybko skonfigurować urządzenie z Windows Phone. Używany smartfon = reset ustawień Jeśli kupiliśmy używany telefon warto zrobić reset ustawień. Nie ma sensu cofania zmian wprowadzonych przez kogoś, co więcej nie zmienimy konta Microsoft na własne. Wyczyszczenie smartfonu dokonamy przez menu Ustawienia => zakładka aplikacje=> informacje i klikając na przycisk zresetuj t

Duke Nukem Forever - wydany!

czerwca zakończyła się 14 letnia męczarnia/produkcja gry Duke Nukem Forever! :) Wreszcie nasze spragnione palce, z odciśniętymi klawiszami WSAD, mogą zanurzyć się w świat Dukea... Tak chyba by było, gdyby gra wyszła z 8-10 lat temu. Powiem szczerze, że jakoś nie zelektryzowała mnie wiadomość o wydaniu DNF, ale zacznijmy od początku... One man, one world, one million babes to save!! Pierwsze dwie części ('91 i '93 r.) były typowymi platformówkami. Były miłe i bardzo grywalne jak na tamte czasy. Bardzo dobre i porządne produkcje. Jednakże dopiero trzecia część Duke Nukem 3D, zapoczątkowała Dukomanie trwającą do dziś. Gra wydana w 1996 r. była strzałem w dziesiątkę! Świetna jak na tamte czasy grafika (mimo modeli 2D udających 3D) i naprawdę świeży humor, tworzyły grę godną zagrania i wciągnięcia się w nią na dłuuugie godziny. Jeśli dodać do tego szczyptę erotyzmu i niespotykaną wówczas interakcję z otoczeniem, wyłania się nam gra, która zawładnęła światem na długie

Programowanie pod WP7.5, czyli Windows Phone od kuchni

Po miesiącach szaleństw z Windows Phone, nieskończonej liczby instalacji i deinstalacji, kilku flashowaniach, grzebaniach się w MFG, aktualizacjach (udanych i tych zakończonych niepowodzeniem), przyszedł wreszcie czas, ażeby "spoważnieć" :P i napisać coś własnego na Windows Phone 7.5. Od razu napisze, że jest kilka problemów (i to wcale nie natury programistycznej). Dla kogo? Chcący zacząć programować dla Windows Phone 7(.5) powinniśmy umieć "na dzień dobry" podstawy C#/VB oraz podstawy Silverlighta lub XNA jeśli zechcemy tworzyć gry (także na XBox360!). Aplikacje pisane są w Visual Studio 2010 for Windows Phone. W Tym krótkim przewodniku postaram się opisać jak zacząć przygodę z pisaniem aplikacji na Windows Phone. A zatem, do dzieła! Visual Studio 2010 for Windows Phone Jak już wspomniałem przygodę rozpoczynamy od instalacji Visual Studio 2010 for Windows Phone http://www.microsoft.com/visualstudio/en-us/products/2010-editions/windows-phone-developer-too

Nokia Pocztówka - wyślij za darmo pocztówkę ze swojej Lumii!

Zapewne słyszeliście o aplikacjach, które pozwalają na wysłanie ze smartfona własnej wizytówki. Całość sprowadza się często do wybrania zdjęcia i zapłacenia z wydruk oraz przesyłkę. Polski oddział Nokii postanowił pójść o krok dalej i ponownie użytkownicy Lumi z Windows Phone mogą mieć powody do zadowolenia i czuć się wyróżnieni. Za darmo? Tak! Zatem, jeśli posiadacie Nokię Lumię z Windows Phone (zarówno w wersji 7. jak i 8.) szybciutko pobierajcie ze Sklepu Windows Phone aplikację Nokia Pocztówka . Skąd ten pospiech? Nokia (odział w Polsce) zorganizował wzorową akcję promującą Windows Phone, ale przede wszystkim ich Lumie. Otóż każdy posiadacz Nokii, może za darmo pobrać aplikację Nokia Pocztówka . Dzięki niej za darmo wyślemy pocztówkę ze zdjęciem z Lumi! Bez żadnych ukrytych kosztów, wszystko za free :) Całość sprowadza się do wybrania zdjęcia z albumu lub bezpośrednio z aparatu. Następnie możemy dodać jeden z pięćdziesięciu filtrów i wykadrować grafikę. Teraz prz

Licznik Blogowy - wtyczka do Chrome/Opery/Firefoxa dla każdego Blogera portalu [aktualizacja 08.04.14 (nowe funkcjonalności)] 0.6

Wielu z nas zapewne spogląda często na swoją listę Popularne wpisy , która pokazuje najczęściej komentowane publikacje na naszym prywatnym blogu. Cóż, można śmiało powiedzieć, że równie ważnym czynnikiem popularności wpisu jest również ilość wyświetleń. Niestety, aby zobaczyć licznik wyświetleń musimy wejść ręcznie do każdego wpisu z okna edycji i tam wyszukać tej informacji. Nie jest to ani szybkie, ani optymalne. Nie jest łatwo znaleźć wpis, który jest najbardziej popularny, gdy mamy ich wiele. Przeszukiwanie wszystkich publikacji i ręczne wybieranie tych najbardziej poczytnych jest baaardzo niewygodne. Oczywiście, postanowiłem coś z tym zrobić i tak powstał... Licznik Blogowy dobreprogramy.pl Licznik Blogowy dobreprogramy.pl to wtyczka do Chroma, nowej Opery i Firefoxa, niezbędna dla każdego blogera na portalu. Dzięki niej w prosty sposób wyświetlimy: listę najczęściej wyświetlanych własnych wpisów z ilością wyświetleń na dany czas datę modyfikacji wpisu spra