Przejdź do głównej zawartości

Motorola Moto 360 2 generacji — recenzja na sportowo

Moto 360 jest ciekawym smartwatchem, który będzie kupowany jako "przedłużenie" smartfonu. Otrzymywanie SMSów, powiadomień, szybsza i łatwiejsza komunikacja z zewnętrznymi usługami. To i wiele więcej otrzymamy wraz z przygarnięciem zegarka od Motoroli.

Przekonajmy się jednak, jak Moto 360 sprawdzi się w roli zegarka sportowego. Jeśli wydajemy na sprzęt na nadgarstek prawie 1.5 tyś zł byłoby miło, jakby mógł on spełniać także rolę zegarka sportowego. Zapewne wielu nabywców z chęcią będzie monitorować swoje codziennie aktywności fizyczne wprost z nadgarstka.

Wyniki uzyskane w testowanym smartwatchu porównałem z Garminem 630 (zegarkiem sportowym, który również ma funkcje smartwatcha), aby mieć punkt odniesienia, a także dane wynikowe, które mógłbym później porównać i ocenić.

desk

Co zatem otrzyma osoba, która będzie chciała czasem pobiegać, przejść się lub policzyć kalorie spalone w ciągu dnia? Sprawdźmy!

Wykonanie

Zanim przejdę do poszczególnych funkcji Moto 360 2, warto napisać kilka zdań o wykonaniu zegarka. Motorola pokazała klasę w tym modelu. Smartwatch prezentuje się bardzo okazale i wygląda jak prawdziwy gadżet klasy premium. Koperta wykonana jest wzorowo, a skórzany pasek jest bardzo przyjemny i co ważne, szybko wysycha! Dodatkowo pasek można błyskawicznie i bezproblemowo wymienić na inny. Sam ekran jest duży i czytelny, nawet na słońcu.

desk

Jakość wykonania jest bardzo wysoka i mimo wszystkich bajerów w środku, zegarek nie jest ciężki.

Pulsometr

Moto 360 2 generacji został wyposażony w pulsometr. Pod kopertą znajduje się czujnik, który z nadgarstka odczyta nasze tętno. Oczywiście tego typu rozwiązania obarczone są błędami, ale nawet szanujące się firmy jak Garmin, mają w swojej ofercie zegarki z pulsometrem wbudowanym w urządzenie.

W celu sprawdzenia pulsometru w Moto 360, porównałem jego wyniki z opaską na klatkę piersiową od Garmin 630.

desk

Różnica pomiędzy odczytami z Moto 360, a pasem od Garmina wahała się w okolicach 5-10%. Najwięcej różnic było w trakcie biegu, w stanie spoczynku, kiedy się nie ruszamy, odczyty z obu urządzeń można uznać za bardzo podobne. Co ciekawe nie trzeba wcale mieć mocno przyciśniętego zegarka, aby czujnik od Motoroli wykrywał tętno.

Różnice w odczycie nie są bardzo znaczące i pomimo delikatnie innych wyników za rozwiązaniem wbudowania pulsometru w zegarek przemawia niewątpliwie wygoda. Zintegrowany z obudową czujnik tętna w urządzenie sprawia, że cały czas możemy mierzyć swoje tętno, nie tylko podczas wysiłku fizycznego. Pas zakładany na klatkę piersiową na cały dzień jest już pójściem na kompromis stanowczo za daleko ;)

Krokomierz

Smartwatch od Motoroli posiada również wbudowany krokomierz. Nadaje się on idealnie do tego, aby w trakcie dnia nie zapomnieć o niezbędnym ruchu. Możemy ustawić minimalny limit kroków danego dnia, dzięki czemu łatwiej będziemy monitorowali naszą aktywność, a także mobilizowali się do poruszania się w ciągu całego dnia.

desk

Tarcze na zegarku mogą również informować o postępach w osiągnięciu minimalnej ilości kroków. Takie małe osiągnięcia i dzienne limity niezmiernie wpływają pozytywnie na nasze chęci do aktywności fizycznej. Jestem przekonany, że jest to świetny motywator.

desk

Jakość wyników krokomierza jest bardzo zbliżona do tego, co w tym samym czasie obliczył Garmin 630. Po spokojnym spacerze ilość kroków zanotowana przez Motorolę wynosiła ok. 5300, Garmin pokazał 5050. Na krótszych odcinkach różnica jest niezauważalna.

Bieganie w Moto 360 bez smartfonu?

Moto 360 jest przedłużeniem smartfona i mimo, że bez niego również może świetnie działać, to w takim przypadku będzie on ograniczony. Największym mankamentem jest brak GPS w samym zegarku, trochę dziwne jak na sprzęt kosztujący niemałe pieniądze. Czy jednak uda nam się zmierzyć bieganie tylko przy pomocy Moto 360? Czy ma to sens? Okazuje się, że tak! :)

Postanowiłem to zmierzyć i wybrałem się na bieganie z dwoma zegarkami. Moto 360 analizował dystans jedynie za pomocą krokomierza (w aplikacji ustawiona była opcja biegu wewnątrz budynku), zaś w Garminie uruchomiłem standardowy bieg z GPSem.

desk

Jakie były wyniki? Zrobiłem delikatną przebieżkę na odległość 10 km. Moto 360 ze swoim krokomierzem po 5 km był "w tyle" jedynie ok. 400 m. Wydaje się to wynikiem całkiem niezłym, jak na tego typu metodę zliczającą odległość. Na koniec biegu różnica na niekorzyść Moto 360 wynosiła 1 km.

Jeśli ktoś chce pobiegać raz na jakiś czas na niewielkie dystanse i ma Moto 360, może spokojnie wybrać się z zegarkiem na krótkie przebieżki. Różnica pomiędzy wynikami nie jest na tyle duża, aby dyskwalifikować smartwatch od Motoroli jako urządzenie do mierzenia dystansu dla casuali :) Szkoda tylko tego braku GPS, oj szkoda.

Bieganie w Moto 360 ze smartfonem?

Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby biegać z zegarkiem i telefonem. Wówczas zdajemy się na GPS w smartfonie, a na nadgarstku szybko sprawdzimy czas, tempo, tętno czy progres biegu. W takim wypadku na Moto 360 uruchamiamy aplikację, która łączy się z telefonem. Wówczas dokładność pomiaru i dostępne opcje są bardzo rozbudowane. Jeśli ktoś ćwiczył z telefonem, to na pewno opcja jakiegokolwiek wysiłku fizycznego dodatkowo z zegarkiem będzie niezmiernie interesująca.

Jakie aplikacje warto zatem zainstalować i z jakich korzystać? Oto lista...

Aplikacje na Android Wear

Wspominałem o mierzeniu pulsu, chodzeniu i bieganiu, ale nie wymieniałem jakie aplikacje warto zainstalować, to nie przypadek. Otóż... wcale nie trzeba nic instalować :)

Wraz z Moto 360 dostajemy aplikację od Motoroli, która całkiem nieźle monitoruje naszą aktywność fizyczną. Oczywiście to nie wszystko.

Moto Body

Smartwatch posiada już wbudowaną aplikację Moto Body. Można szybko zmierzyć puls, kroki, ilość spalonych kalorii czy zrobić krótką przebieżkę, nawet bez połączenia z telefonem!

desk

Jeśli dodatkowo sparujemy urządzenie z telefonem, wówczas aplikacja wykorzysta GPS w smartfonie i dostaniemy szczegółową trasę naniesioną na mapę. Jednakże nawet bez tego zmierzymy bieg (na bieżni, ale też i na krótkiej przebieżce na świeżym powietrzu, patrz wyżej). Wówczas, podobnie jak na zegarkach sportowych, telefon przedstawiać będzie dystans biegu, tempo czy puls. Moto 360 poinformuje także o każdym przebiegniętym kilometrze.

desk

Wyniki przesłane mogą być do aplikacji na smartfonie, wówczas sprawdzimy szczegółowe statystyki aktywności fizycznej na dużym ekranie.

Google Fit

Kolejna aplikacja warta uwagi to Google Fit. Jest ona znacznie bardziej zaawansowana niż Moto Body. Możemy nie tylko mierzyć dystans przebyty w trakcie chodzenia czy biegania, ale także analizować jazdę na rowerze czy ćwiczenia fizyczne jak pompki lub brzuszki.

desk

Dużym plusem jest to, iż aplikacja dodaje do zegarka własną tarczę na której widnieją kroki. Stąd też szybko przejdźmy do szczegółów, gdzie zmierzymy tętno w danej chwili lub sprawdzimy aktywność fizyczną z ostatniego tygodnia.

Co wybrać?

Aplikacja Google Fit jest dość podobna do Moto Body, jednakże oprogramowanie od Google lub płatać figle.

desk

Za Google Fit przemawia większa ilość ćwiczeń, aczkolwiek Moto Body jest aplikacją znacznie bardziej dopracowaną i przyjemniejszą w obsłudze. Dodatkowo lepiej radzi sobie z bieganiem bez smartfonu (czyli bez GPSu). Również Google Fit zaliczyło kilka razy dziwne skoki w przeliczaniu kroków. Na koniec testów częściej korzystałem z aplikacji od Motoroli, niż z odpowiednika od Googla.

Podsumowanie

Moto 360 w roli sportowego smartwacha sprawdza się nad wyraz dobrze. Pulsometr, jak na opcję wbudowaną w kopertę, jest świetną opcją do mierzenia ogólnego tętna. Nie liczmy na dokładność, jak w pasie na klatkę, ale nie tego się spodziewamy od pulsometrów na nadgarstek.

Ćwiczenia z Moto 360, jak i ogólny monitoring aktywności fizycznej bez połączenia z telefonem, bardzo mnie zaskoczył. Mierzenie kroków, bieg na bieżni, a nawet przebieżki na świeżym powietrzu (na krótkich dystansach) są jak najbardziej możliwe. Jeśli nie zależy nam na oznaczeniu trasy, to taka opcja sprawdzi się idealnie. Niestety, brak GPSu jest jednak odczuwalny i szkoda, że za takie pieniądze nie dostaliśmy wbudowanego moduły GPS. Może w 3 generacji urządzenia zostanie to dodane :)

Podłączając urządzenie pod smartfon, prócz powiadomień, otrzymamy także łączność z GPSem. Pozwoli to wówczas na jeszcze precyzyjniejsze obliczenie przebytego dystansu.

Jeszcze kilka zdań o baterii. Cóż, jeśli podłączymy Moto ze smartfonem to wytrzyma on cały dzień bez problemów. W przypadku, gdy odłączymy go od telefonu i sieci, wówczas ten czas wydłuży się do 3 dni. Jest to wynik porównywalny do innych tego typu urządzeń.

Wspomnieć muszę też o mierzeniu spalonych kalorii. Jak w każdych tego typu przypadkach, wynik jest różny, w zależności od aplikacji jakiej użyjemy. Pomimo, że oprogramowanie ma dostęp do przebytego dystansu i pulsu, to tego typu dane traktowałbym jako dość ogólne i z przymrożeniem oka ;)

Do mierzenia aktywności poleciłbym Moto Body. Jest to przemyślana aplikacja, szybka i niezawodna. Idealnie sprawdzi się z podłączonym telefon, jak i nawet bez niego. Czekam tylko, aż otrzymamy dodatkowe opcje jak np. jazda rowerem, aczkolwiek w tym przypadku można zmierzyć dystans przy pomocy konkurencji - Google Fit.

Moto 360 drugiej generacji jako zegarek sportowy nada się idealnie dla osób, które obok eleganckiego smartwatch chcą monitorować na bieżąco aktywność fizyczną. Jeśli dodatkowo, w ramach relaksu i zdrowia, biegają niewielkie dystanse, np. do 10 km, to z pewności z zakupu Moto 360 2. generacji będą zadowolone.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Oni migają tymi kolorami w sposób profesjonalny. Narodziny gamedevu z ducha demosceny w Polsce - Piotr Marecki i Tomasz TDC Cieślewicz, recenzja książki

Tytuł książki jest mocno rozbudowany i zapewne pierwsze spojrzenie na okładkę może odstraszyć potencjalnego klienta, jednakże, warto dać szansę tej pozycji. Zaskoczeń jest kilka, chociaż nie tylko tych pozytywnych. Zatem przejdźmy do krótkiej recenzji "Oni migają tymi kolorami w sposób profesjonalny". TDC - Demoscena, Atari, Mirage i piractwo w Polsce Książka jest zbiorem historii opowiadanych przez Tomasza TDC Cieślewicza. Swoje przygody z IT zaczął w 1988 roku, kiedy to otrzymał Atari 800 XL. Od 1989 roku związany był z Mirage i jako jeden z najmłodszych tworzył gry na rynek polski. Był również współpracownikiem "Bajtka" i członkiem redakcji "Atari Magazynu". Bardzo mocno związany z demosceną Atari, gdzie tworzy do dziś. Zaangażowany w szkolenia i warsztaty z programowania. Obecnie redaktor Atarionline.pl Przyznaję, że wcześniej nie słyszałem o Tomaszu Cieślewiczu, ale po przeczytaniu tej książki śmiało można powiedzieć, że dziś zapewne byłby fre

Comet - MVU w MAUI bez XAML, czyli próba dogonienia Fluttera

MAUI jest już z nami od kilku miesięcy i jest bardzo mocno promowane przez Microsoft. Jest to niezmiernie ciekawa opcja do pisania aplikacji pod różne systemy i środowiska. O ile jednak w przypadku pisania aplikacji desktopowych czy webowych, taki MAUI jest ciekawostką dla deweloperów .NET, to w przypadku świata mobilnego jest zupełnie inaczej. Rok temu w listopadzie 2021 pisałem o tym jak tworzenie mobilnych aplikacji w .NET jest nie lada wyzwaniem. Oficjalne zakończenie wsparcia dla Xamarin.Forms i przedstawienie alternatywy w postaci MAUI, które w 2021 roku nie doczekało się premiery, powodowało ból głowy mobilnych deweloperów .NET. Mimo, iż w maju 2022 roku MAUI miało oficjalną premierę, to nadal sytuacja nie jest wcale lepsza.  Samo MAUI nie jest jeszcze narzędziem, które można uznać w 100% gotowe na to, aby pójść z nim na produkcję. Wiele jeszcze mniejszych niedoróbek i problemów spędza sen z powiek deweloperów mobilnych w .NET. Mimo, że dostaliśmy wersję finalną, nie jest to we

Drukarka Epson EcoTank – napełniamy tusze, analiza w szczegółach (Epson EcoTank L3110)

Drukarka dostarczona od Epsona do testów jest już u mnie jakiś czas. Jest ona reklamowana jako jedno z najtańszych urządzeń na rynku w kwestiach eksploatacyjnych. We wcześniejszym wpisie ( Tanie, cebulowe drukowanie z Epson EcoTank L3110 ) przedstawiłem kilka suchych faktów odnośnie samej drukarki. Dziś przyszedł czas na trochę praktyki. W pierwszej kolejności zobaczymy jak napełnia się tuszami ów sprzęt i czy nie sprawa to problemów natury technicznej lub "logistycznej". Epson EcoTank - sposób na tanie i dobre drukowanie EcoTank to całkiem ciekawy sposób na drukowanie bez kartridży. Zamiast tego w drukarce znajdziemy 4 przezroczyste pojemniki na tusz (Czarny, Magneta, białY, Cyan). Pojemniki napełniamy tuszem z butelki. W takim przypadku oryginalny tusz kosztuje ok. 27 zł (65 ml), co jest niezmiernie atrakcyjne cenowo. Napełnienie jest szybkie, a co ważne nie upaćkamy się w tuszu, gdyż każda z buteleczek ma blokadę (kuleczka w szyjce) przed wylaniem. Dodatkowo nie przele

Wojny konsolowe, Blake J. Harris — recenzja książki (SEGA, Nintendo i batalia, która zdefiniowała pokolenie)

Nie ma co tu owijać w bawełnę i nudzić wstępem na siłę. Książka jest świetna i jeśli interesujesz się grami retro lub ogólnie historią przemysłu rozrywkowego, to jest to pozycja wręcz obowiązkowa. Nawet więcej, warto znać omawianą książkę jako szersze spojrzenie na obecną branżę gier, a uwierzcie, że znajdziecie wiele analogii do obecnych poczynań tuz świata growego.  Sega od środka Książka nie jest cieniutką pozycją, a całkiem opasłym tomiskiem  w twardych oprawach. Ma ona prawie 600 stron i dość niewielką czcionkę, więc jest tu sporo do poczytania. Po środku mamy kilkadziesiąt kolorowych zdjęć z tamtych lat, które ogląda się zupełnie inaczej podczas lektury, wiedząc już kim są dane osoby na fotografiach.  Książka opisuje Segę od momentu przejęcia przez  Toma Kalinske  posady CEO Sega of America w roku 1990, a także wcześniejsze perypetie gigantów branży rozrywkowej w latach 80-tych. Początek Wojen konsolowyc h zaczynamy od poznania Toma na wakacjach na Hawajach, gdzie s

222 polskie gry, które warto znać - Marcin Kosman, recenzja książki

Marcin Kosman dał się poznać jako autor ciekawej pozycji o polskim game devie: " Nie tylko Wiedźmin. Historia polskich gier komputerowych ". Po pięciu latach wraca z nową książką, również związaną z polską branżą grową, ale w zupełnie innej formie. 222 polskie gry "222 polskie gry, które warto znać" to wyjątkowa książka. Co więcej, to nie jest książka jako taka, a bliżej jej do albumu. W języku angielskim funkcjonują one jako tzw. "Coffee table books", czyli książki/albumy bardziej do oglądania, niż do czytania. Tak jest właśnie z omawianą pozycją. W twardych okładach, w formacie B5 i na pięknym, kredowym papierze, znalazło się 222 polskich gier z lat 1983-2019. Każda strona to duża grafika, z kilkoma zdaniami o grze od autora książki, a czasem również dodatkowy, akapitem od osób tworzących dany kawałek softu. Wybór gier jest na tyle szeroki, że można śmiało powiedzieć, iż wybrano faktycznie najbardziej znaczące i rozpoznawalne tytuły. Jako,

Windows Phone — pierwsze uruchomienie, wstępna konfiguracja oraz garść porad

Dostałeś urządzenie z Windows Phone pod choinkę, ale nie miałeś nigdy styczności z systemem mobilnym od Microsoftu? Chcesz dowiedzieć się jak skonfigurować smartfon, co warto zainstalować oraz przeczytać garść porad? Jeśli odpowiedziałeś choć raz "TAK", to ten wpis jest właśnie dla Ciebie :) Zapraszam :) Każdy z nas po pierwszym uruchomieniu telefonu zastanawia się jak szybko i optymalnie skonfigurować urządzenie. Dodatkowo dochodzi aktualizacja najważniejszych składników systemu oraz instalacja niezbędnych aplikacji. W tym poradniku przedstawię jak poprawnie przejść przez te zagadnienia i jak szybko skonfigurować urządzenie z Windows Phone. Używany smartfon = reset ustawień Jeśli kupiliśmy używany telefon warto zrobić reset ustawień. Nie ma sensu cofania zmian wprowadzonych przez kogoś, co więcej nie zmienimy konta Microsoft na własne. Wyczyszczenie smartfonu dokonamy przez menu Ustawienia => zakładka aplikacje=> informacje i klikając na przycisk zresetuj t

Duke Nukem Forever - wydany!

czerwca zakończyła się 14 letnia męczarnia/produkcja gry Duke Nukem Forever! :) Wreszcie nasze spragnione palce, z odciśniętymi klawiszami WSAD, mogą zanurzyć się w świat Dukea... Tak chyba by było, gdyby gra wyszła z 8-10 lat temu. Powiem szczerze, że jakoś nie zelektryzowała mnie wiadomość o wydaniu DNF, ale zacznijmy od początku... One man, one world, one million babes to save!! Pierwsze dwie części ('91 i '93 r.) były typowymi platformówkami. Były miłe i bardzo grywalne jak na tamte czasy. Bardzo dobre i porządne produkcje. Jednakże dopiero trzecia część Duke Nukem 3D, zapoczątkowała Dukomanie trwającą do dziś. Gra wydana w 1996 r. była strzałem w dziesiątkę! Świetna jak na tamte czasy grafika (mimo modeli 2D udających 3D) i naprawdę świeży humor, tworzyły grę godną zagrania i wciągnięcia się w nią na dłuuugie godziny. Jeśli dodać do tego szczyptę erotyzmu i niespotykaną wówczas interakcję z otoczeniem, wyłania się nam gra, która zawładnęła światem na długie

Programowanie pod WP7.5, czyli Windows Phone od kuchni

Po miesiącach szaleństw z Windows Phone, nieskończonej liczby instalacji i deinstalacji, kilku flashowaniach, grzebaniach się w MFG, aktualizacjach (udanych i tych zakończonych niepowodzeniem), przyszedł wreszcie czas, ażeby "spoważnieć" :P i napisać coś własnego na Windows Phone 7.5. Od razu napisze, że jest kilka problemów (i to wcale nie natury programistycznej). Dla kogo? Chcący zacząć programować dla Windows Phone 7(.5) powinniśmy umieć "na dzień dobry" podstawy C#/VB oraz podstawy Silverlighta lub XNA jeśli zechcemy tworzyć gry (także na XBox360!). Aplikacje pisane są w Visual Studio 2010 for Windows Phone. W Tym krótkim przewodniku postaram się opisać jak zacząć przygodę z pisaniem aplikacji na Windows Phone. A zatem, do dzieła! Visual Studio 2010 for Windows Phone Jak już wspomniałem przygodę rozpoczynamy od instalacji Visual Studio 2010 for Windows Phone http://www.microsoft.com/visualstudio/en-us/products/2010-editions/windows-phone-developer-too

Nokia Pocztówka - wyślij za darmo pocztówkę ze swojej Lumii!

Zapewne słyszeliście o aplikacjach, które pozwalają na wysłanie ze smartfona własnej wizytówki. Całość sprowadza się często do wybrania zdjęcia i zapłacenia z wydruk oraz przesyłkę. Polski oddział Nokii postanowił pójść o krok dalej i ponownie użytkownicy Lumi z Windows Phone mogą mieć powody do zadowolenia i czuć się wyróżnieni. Za darmo? Tak! Zatem, jeśli posiadacie Nokię Lumię z Windows Phone (zarówno w wersji 7. jak i 8.) szybciutko pobierajcie ze Sklepu Windows Phone aplikację Nokia Pocztówka . Skąd ten pospiech? Nokia (odział w Polsce) zorganizował wzorową akcję promującą Windows Phone, ale przede wszystkim ich Lumie. Otóż każdy posiadacz Nokii, może za darmo pobrać aplikację Nokia Pocztówka . Dzięki niej za darmo wyślemy pocztówkę ze zdjęciem z Lumi! Bez żadnych ukrytych kosztów, wszystko za free :) Całość sprowadza się do wybrania zdjęcia z albumu lub bezpośrednio z aparatu. Następnie możemy dodać jeden z pięćdziesięciu filtrów i wykadrować grafikę. Teraz prz

Licznik Blogowy - wtyczka do Chrome/Opery/Firefoxa dla każdego Blogera portalu [aktualizacja 08.04.14 (nowe funkcjonalności)] 0.6

Wielu z nas zapewne spogląda często na swoją listę Popularne wpisy , która pokazuje najczęściej komentowane publikacje na naszym prywatnym blogu. Cóż, można śmiało powiedzieć, że równie ważnym czynnikiem popularności wpisu jest również ilość wyświetleń. Niestety, aby zobaczyć licznik wyświetleń musimy wejść ręcznie do każdego wpisu z okna edycji i tam wyszukać tej informacji. Nie jest to ani szybkie, ani optymalne. Nie jest łatwo znaleźć wpis, który jest najbardziej popularny, gdy mamy ich wiele. Przeszukiwanie wszystkich publikacji i ręczne wybieranie tych najbardziej poczytnych jest baaardzo niewygodne. Oczywiście, postanowiłem coś z tym zrobić i tak powstał... Licznik Blogowy dobreprogramy.pl Licznik Blogowy dobreprogramy.pl to wtyczka do Chroma, nowej Opery i Firefoxa, niezbędna dla każdego blogera na portalu. Dzięki niej w prosty sposób wyświetlimy: listę najczęściej wyświetlanych własnych wpisów z ilością wyświetleń na dany czas datę modyfikacji wpisu spra