Premiera Windows Phone 8.1 w kanale deweloperskim już za nami. Zapewne większość z nas ma już najnowszą odsłonę okienek i pierwszy zachwyt powoli mija. Czas na podsumowania i wnioski. Postanowiłem pójść trochę w inną stronę i przedstawić nowości w Windows Phone 8.1, które mogą „uśmiercić” używane do tej pory aplikacje. Możliwe, że wraz z premierą nowych mobilnych okienek przestaniemy używać niektórych programów, gdyż oferowane przez nie funkcje będą pokrywać się z tymi systemowymi (lub będą znacznie uboższe).
Oto dość subiektywna lista takich „uśmierconych” aplikacji:
Zbędne aplikacje: skróty do ustawień sytemu (WiFi, blokada ekranu, lokalizacja...)
Wraz z instalacją Windows Phone 8.1 dostajemy centrum powiadomień. Znajdziemy tutaj wiele nowych elementów, w tym szybki dostęp do ustawień systemu. Błyskawicznie dostaniemy się do opcji, ale również trywialnie włączymy WiFi, GPS czy inne elementy systemu. Brakuje tutaj tylko dostępu do sieci (uruchomienie transmisji danych), może zostanie to dodane w wersji finalnej.
Zbędne stają się zatem wszelkie aplikacje pokroju Kafelki ustawień czy Skróty Systemowe. W nowej odsłonie Windows Phone tego typu oprogramowanie skazane jest na wymarcie. Oczywiście znajdą się fani takich rozwiązań (proste skróty przez kafelki), ale nie ma co liczyć na dalszy, tak szybki rozwój aplikacji z tego segmentu.
Zbędę aplikacje: sprawdzanie aktualizacji aplikacji
Windows Phone 8.1 oferuje szybkie sprawdzenie czy zainstalowane aplikacje nie dostały nowej aktualizacji w markecie. W szczegółach sklepu przejrzymy historię pobrań i zbiór zainstalowanych aplikacji.
Oprogramowanie w stylu SysApp Pusher może nagle stracić sens. O ile we wcześniejszych wersjach systemu nie było wymuszania sprawdzenia aktualizacji, o tyle obecnie jest to zaimplementowane w systemie. Ratunkiem mogą być tylko aktualizacje aplikacji firm OEM, które niekoniecznie muszą w ten sposób być znajdywane (chociaż nie jest to pewne). Jednakże SysApp Pusher czas świetności ma już za sobą.
Zbędę aplikacje: mierniki baterii
Microsoft udostępnił oszczędzanie baterii jako oddzielną aplikację na liście oprogramowania w systemie. Dzięki takiemu zabiegowi możemy przypiąć kafelek, który będzie wskazywał stan naładowania naszej baterii. Sama aplikacja zyskała nowe możliwości jak chociażby listowanie oprogramowania najbardziej „prądożernego”.
W tym momencie aplikacje firm trzecich do monitorowania stanu baterii tracą na znaczeniu. Mogą ich uratować jedynie zaawansowane statystyki i analizy danych, ale jednakże będzie to już „wymierający” typ aplikacji.
Zbędne aplikacje: nawigacja
Finalna wersja Windows Phone 8.1 dostarczy dla każdego użytkownika systemu pełną wersję nawigacji od Nokii (z plusikiem). Ogrom funkcjonalności w tej darmowej aplikacji może przyćmić niejedną płatną odmianę tego typu oprogramowania.
Trzeb przyznać, że taki ruch ze strony Microsoftu/Nokii może być trudny do przełknięcia dla firm tworzących nawigacje. Będą musieli się bardziej postarać, aby przekonać klientów do zakupu ich oprogramowania.
Zbędę aplikacje: przeglądarka www
Na koniec zostawiłem najbardziej kontrowersyjny punkt, ale moim zdaniem całkiem ważny. Nowa odsłona IE na Windows Phone jest niezmiernie ciekawa. Wersja 11 posiada takie elementy jak tryb incognito, tryb czytnika, nieograniczoną ilość zakładek, przewijanie stron tył/przód za pomocą gestu przesunięcia strony w poziomie, zapis haseł, moduł kompresji, synchronizacja zakładek czy haseł, poprawione wyświetlanie filmów - HTML5 (tak, ten nieszczęsny YouTube też działa już zgodnie z wymogami G.), wsparcie dynamicznych kafelków ze stron www.
Taki stan rzeczy zapewne wpłynie znacznie na atrakcyjność IE 11 na Windows Phone. Tylko wysokiej jakości alternatywne przeglądarki będą miały jakiekolwiek szanse w starciu z wbudowanym Internet Explorerem.
Komentarze
Prześlij komentarz