Pewnego dnia, po rozmowie z konsultantem Orange, dostałem tuż po zakończonym połączeniu taki oto SMS:
Teraz się dziwie, że w ogóle go przeczytałem, bo zazwyczaj ignoruje smsy od Orange. Jedynie o czym do mnie piszą to o wystawionej fakturze, a o imieninach to już nie pamiętają!
Wracając do tematu. Szybko zobaczyłem, że sms zachęca do pobrania aplikacji Mój Orange, która jest dostępna w Google Play i App Store. Pomyślałem, suuuuper i już miałem usunąć wiadomość, gdy nagle...
Gdzie jest mój Orange?
Mój Orange dostępny jest przecież na Windows Phone i nawet (nikomu niepotrzebny) Windows 8 (RT). Powiem szczerze, że zdziwiłem się. Na WP, aplikacja od Orange trzyma wysoki poziom. Możliwość przejrzenia szczegółów planu taryfowego, stan konta, pakiety, faktury, płatności, edycja usług dodatkowych, pełny biling!, lista ważnych telefonów dla klientów Orange, BOK online... jest tego dużo! Jeśli ktoś chciałby się przyczepić, to nie miałby do czego. Jak już wymieniłem - wiele funkcji to olbrzymi plus aplikacji Mój Orange, ale co więcej, interface jest bardzo przyjemny i intuicyjny (choć czarne tło nie wszystkim może się podobać). Całość działa szybko i bez przycięć. Więc dlaczego Orange wstydzi się swojej wersji aplikacji na Windows Phone? Nie wiem, może od dawna nie aktualizowali szablonu dla smsów? Kto wie...
Screeny pochodzą oczywiście ze Sklepu Windows Phone, nie są to moje dane :)
Końcówkę smsa zmieniłbym na :P :
Aplikacja dostępna w Google Play, App Store, a także w Sklepie Windows Phone.
Mój Orange dostępny jest dla każdej wersji Windows Phone po tym linkiem.
Dla przyzwoitości, podaję info do aplikacji na Windows 8 (RT) - proszę: link i screen:
Komentarze
Prześlij komentarz